Historia szkoły

Historia szkoły

Szlakiem wspomnień

 

Ile w naszym ziemskim bytowaniu dobrych, jasnych wspomnień, tyle poczucia życiowego spełnienia. Zagłębiając się w to co minione, pragniemy rozpamiętywać ciągi wydarzeń, które w sposób szczególny ukształtowały wizerunek dorosłego życia. Nieodmiennie przywołujemy wówczas magiczne słowo „szkoła”. Odczytywane po raz wtóry nabiera z biegiem lat coraz to nowych blasków. Chciałoby się, aby ów blask z jednakową mocą rozświetlał czas naszego wędrowania, do którego dzisiaj wspólnie zapraszamy. Drogą przez nas obraną trafimy do kalendarium pełnego i kart pożółkłych, i tych – tchnących jeszcze świeżością. Każdy z Was odnajdzie tam niechybnie zapis streszczający się w dwóch słowach – „moja buda”. To właśnie – jak myślę – Was jednoczy.

 

 

Szkoła Podstawowa w Studziennej należy do najstarszych w Raciborzu. Nie zachował się żaden dokument informujący o dokładnej dacie powstania pierwszej szkoły, ale na podstawie kronik Antoniego Wentzla wiemy, że szkoła przy Placu Zakopiańskim powstała już w 1825 roku. Z wywiadów przeprowadzonych wśród mieszkańców oraz innych źródeł, za najbardziej wiarygodną datę powstania obecnego budynku szkoły, można przyjąć rok 1900. Historia pierwszej szkoły sięga jednak znacznie dalej.

Pierwsze wzmianki o istnieniu szkoły w Studziennej pochodzą z dnia 4 października 1764 roku. W kronikach czytamy, że zostało wydane rozporządzenie przez starostwo, w związku z którym miasto płaciło kierownikowi niemieckiej szkoły w Studziennej 18 i 1/3 talara pensji.
Organizację szkolnictwa katolickiego regulowała instrukcja dla szkół wiejskich i proboszczów, oraz generalny regulamin szkolny z 1764 roku – wprowadzony został wtedy obowiązek szkolny w wieku 6 – 13 lat. Ponadto regulamin zmniejszał liczbę godzin na nauczanie religii a zwiększał na nauczanie rachunków. W praktyce zarządzenia w pełni nie egzekwowano a powszechność nauczania w zasadzie pozostała fikcją. Ówczesna szkoła wiejska w świetle pruskiego ustawodawstwa, utrzymywała się jako instytucja o dwóch klasach i jednym nauczycielu. Nauczano pisania, czytania oraz matematyki i religii. Nadzór nad szkolnictwem powierzony był duchownym. Nauczycieli kształcono w seminariach, które nie zawsze przygotowywały odpowiednio do tego zawodu. Rozwojowi szkolnictwa przeszkadzała polityka germanizacyjna. Już w 1764 roku zagrożono wszystkim nauczycielom nie znającym języka niemieckiego, zwolnieniem z pracy. Dotyczyło to również duchownych.. Tego stanu rzeczy nie zmienił nawet fakt wprowadzenia do szkół elementarzy polsko – niemieckich.

Pierwszym nauczycielem wspomnianym w kronikach był Sebastian Lindner (o jego nazwisku dowiadujemy się z księgi chrztu z 1783 roku ).
Następnym nauczycielem był Georg Rohrbek – który pełnił także funkcję pisarza gminnego.
Georg Heber – w 1779 r. był nauczycielem i organistą w kolegiacie, a od 1802 roku w Studziennej. Umarł w 1806 r. w Sudole.
Od 1 czerwca 1805 r. uczył Johann Niewrzela – ur. 1786 r., który uczęszczał na kurs do wrocławskiego seminarium. Zamieszkały w Studziennej, później w Bojanowie, gdzie zmarł w 1828r.
Od 9 stycznia 1822 r. – kierownikiem szkoły w Studziennej został Jakob Liko – ur. w 1785 r. w Hrabini. Uczęszczał on do szkoły miejscowej, później do gimnazjum w Opawie i Głubczycach. Studiował teologię, której nie ukończył z powodu braku pieniędzy. Pełnił także funkcję pisarza gminnego. Szkoła była już w bardzo złym stanie, więc 27 lutego 1825 r. powstaje projekt nowej szkoły (przy Placu Zakopiańskim). Projekt sporządził przedsiębiorca budowlany Fritze. Prace budowlane zostały zlecone mistrzowi ciesielskiemu Mroskowi, a później mistrzowi Józefowi Zajdel z Bronek. Latem budynek był już oddany do użytku. Według rozporządzenia Fritzego w klasach zamiast ławek mieściły się duże stoły.
Z początkiem 1800 roku na mocy nowego pruskiego ustawodawstwa szkolnego wprowadzono do szkół nowe przedmioty, takie jak: elementy przyrody, anatomii, higieny i geografii oraz śpiew. W nowej szkole godziny śpiewu nie bardzo były brane pod uwagę, ponieważ Jakob Likonie był muzykalny. Mimo to szkoła rozwijała się bardzo dobrze.
W 1831 roku podczas dzielenia gminnych gruntów, szkoła otrzymała 2,5 morgi ziemi. Jak wiadomo nadzór nad szkolnictwem należał do kleru. Ksiądz ze Starej Wsi często wizytował szkołę w Studziennej. Ponieważ droga była daleka i w dodatku w złym stanie, 28 sierpnia 1841 r. gmina wydała zarządzenie, że ksiądz będzie wizytował szkołę gdy będzie miał czas i sam będzie wynajmował furmankę, za co gmina zapłaci mu na koniec roku 10 srebrnych groszy.
1 października 1863 r. Jakob Liko obchodził 50 – ty jubileusz pracy nauczycielskiej. W związku z tym otrzymał jubileuszowe honorowe odznaczenie i 30 talarów z kasy generalnej ministerstwa. Ponieważ zdrowie mu już nie dopisywało a uczniów było coraz więcej, przydzielono mu do pomocy młodego nauczyciela. Jakob Liko umarł w Raciborzu 21 lutego 1873 r.
Od 8 grudnia 1865 r. stanowisko nauczyciela w Studziennej objął Franz Trczka – ur. 3 grudnia 1845 r., syn radnego w parafii raciborskiej. Ukończył szkołę nauczycielską w Głogówku.
Pod koniec tegoż roku szkoła ponownie została rozbudowana przez mistrza murarskiego Adlera za 1100 talarów. Koszty rozbudowy pokryte zostały przez podatki klasowe, gruntowe oraz rzemieślnicze.

W 1865 r. zasypano bagno znajdujące się przed szkołą i urządzono na nim ogród kwiatowy.
31 sierpnia 1871r. – Heinrich Merkel, pan na folwarku powołał nowego nauczyciela – Franza Wiesnera. Wybór nowego nauczyciela mógł być dokonany przez pana na folwarku w myśl nowej ustawy szkolnej, która zniosła kondominium państwa i kościoła nad szkołą. Gdy F. Trzka w lipcu 1872 r. został przeniesiony do nowo wybudowanej szkoły w Kornicy, pan Wiesner uczył przez 6 lat sam W 1874 r. F.Wiesner od królewskiego rządu otrzymał nominację na pisarza gminnego.
Od 1875 r. w pracy pomagała mu jego małżonka, ucząc przedmiotów zawodowych, za odpłatnością 90 marek.
W czasie wielkanocnym 1878 roku wprowadzono trzyklasowy system nauczania. W 1879 r. pan Wiesner został sołtysem w Studziennej i Sudole. Był także radcą i opiekunem sierot z dworu i gminy. 10 marca 1881 r. objął stanowisko kierownika szkoły, a 10 maja 1883 r. przejął pocztę. W 1884 r. została wyremontowana szkoła i mieszkanie nauczyciela oraz izba klasowa kierownika szkoły kosztem 3567 marek, z których 2000 przekazało królewskie ministerstwo.
We wrześniu 1884 r. został uregulowany rów przepływający przez wioskę oraz zasypany staw koło szkoły, przez co uzyskano większy plac szkolny i estetyczniejszy wygląd obejścia. Ze względu na to, że szkoła była zbyt ciasna i nie mogła pomieścić wszystkich uczniów, klasy średnie prowadziły naukę w sali tanecznej wynajmowanej od Urbana Kozy za 150 marek rocznie. Po pewnym czasie ze względu na wilgoć zaniechano tam nauki. W tych czasach tylko kierownik miał bezpłatne mieszkanie służbowe, pozostali nauczyciele musieli za nie płacić, z tym, że drugi nauczyciel otrzymywał 172 marki, a trzeci 42 marki dodatku na jego opłacenie.

Liczba uczniów uczęszczających do szkoły w niektórych latach XIX wieku, kształtuje się następująco:
1818r. – 62;
1827r. – 90; 
1830r. – 138; 
1840r. – 120;
1857r. – 113;
1876r. – 205; 
1878r. – 225; 
1884r. – 219;
1894r. – 254
dzieci uczących się w 3 klasach.

Ze względu na stale rosnącą liczbę dzieci pragnących zdobywać wiedzę, w 1895 roku podjęto decyzję o budowie nowej szkoły przy ulicy Bojanowskiej.
Budowę ukończono i szkołę oddano do użytku w 1900 roku. W nowej szkole, mimo licznych protestów mieszkańców Studziennej, nauka odbywała się w języku niemieckim do okresu wybuchu powstań śląskich.
Jednak po kilku latach i ten budynek okazał się zbyt mały, więc w 1905 roku przystąpiono do budowy drugiego budynku (górnego), który oddano do użytku w 1910 roku.
W 1908 r. w szkole uczono religii, matematyki, historii, muzyki i prac ręcznych. Liczba godzin nauki dziennie wynosiła około czterech. Uczono się w czterech klasach, a nauka w klasie czwartej trwała trzy lata. Językiem wykładowym był język niemiecki. Kierownikiem szkoły w tych czasach był nadal pan Wiesner. O szkoły polskie mogły ubiegać się miejscowości, z których zgłoszono 40 wniosków. W trakcie plebiscytu w 1920 r. okazało się, że więcej niż połowa mieszkańców głosowała za polskością tych ziem. Wyniki plebiscytu zdecydowały, że wnioski o otwarcie polskiej szkoły zostały zrealizowane w 1925 r. W obrębie szkoły powstała polska szkoła mniejszościowa. Jednak liczba dzieci uczęszczających do tych szkół, była w zasadzie mniejsza niż liczba zgłoszonych wniosków. W Studziennej na 73 zgłoszonych, naukę rozpoczęło 20 dzieci. Następca pana Wiesnera pan Lach zapoczątkował naukę języka polskiego. Wykładowcami byli nauczyciele Brzóska i Adamczyk – mieszkający u rodziny Spilków na ul. Krętej, którzy mają największe zasługi w umacnianiu miłości do języka ojczystego w tym okresie. Jedynymi dostępnymi książkami w języku polskim, pełniącymi role podręczników były tzw. kantyczki. Kilku mieszkańców posiada świadectwo ukończenia tej szkoły. Istniała ona do czasu dojścia Hitlera do władzy.
W równolegle istniejącej szkole z językiem wykładowym niemieckim, uczono religii (4 godziny tygodniowo), wyłącznie w języku polskim. Wykładowcą był ksiądz Melzer, jeden z najbardziej żarliwych zwolenników polskości tych ziem, współautor książeczek do nabożeństwa w języku polskim, drukowanych przed 1934 rokiem w Raciborzu. Po zlikwidowaniu polskiej szkoły, mimo represji i szykan ze strony władz niemieckich i zwolenników tej władzy, wielu mieszkańców Studziennej kontynuowało tradycje swoich ojców, w ośrodku polskości „Strzecha” w Raciborzu.
Po wyzwoleniu, wyremontowano budynek ze zniszczeń i w bardzo prymitywnych warunkach rozpoczęto naukę. Pierwszym powojennym kierownikiem szkoły został pan Bronisław Łotocki, który wraz z żoną Jadwigą, zaczął działalność pedagogiczną w najtrudniejszym okresie. Jednym z najważniejszych problemów była nauka i upowszechnienie języka polskiego. Brakowało pomocy naukowych, podręczników, zeszytów i sprzętu szkolnego. Duży wkład w organizację szkoły wykazali rodzice i organizacje społeczne. Przy ich pomocy istniało w szkole dożywianie w postaci gorących posiłków.
Celem wdrażania i upowszechniania języka polskiego, organizowano w szkole kursy repolonizacyjne, konkursy pięknego czytania i pisania oraz wystawy najładniejszych zeszytów. Nagrody były zróżnicowane: jeden do kilku zeszytów, bezpłatny udział w półkoloniach organizowanych w budynku szkolnym, bezpłatny udział w wycieczce szkolnej. Celem poszerzenia więzi ze szkołą, młodzież angażowano do pracy w organizacjach szkolnych (np. Spółdzielnia Uczniowska, LOP, SKBW, PCK, ZHP, SKS) i kółkach zainteresowań (taneczne, modelarskie, fotograficzne, mandolinistów, muzyczne). Organizowano imprezy dla środowiska, przygotowywane przez szkołę przy udziale rodziców.
Lata 60-te, to okres wzbogacania się szkoły w sprzęt i pomoce naukowe. Szkoła posiadała najlepiej wyposażoną pracownię chemiczną i fizyczną. W 1965 roku rozpoczęły się przygotowania do reformy szkolnej. Naczelnym zadaniem szkoły było wychowanie ideowe. Opiekunem szkoły był miejscowy PGR.
Początek lat 70-tych charakteryzuje prężna praca Komitetu Rodzicielskiego i Samorządu Mieszkańców, w których znaleźli się dawni absolwenci tej szkoły. Zostało zmodernizowane boisko sportowe LZS i udostępnione szkole. W 1972 roku oddano do użytku boisko do piłki ręcznej i koszykówki (na niezagospodarowanym terenie obok szkoły).
W tym też okresie powstają plany modernizacji budynków szkolnych. Komitet Rodzicielski – na czele z Janem Fabianem (od 1974 r. przez 12 lat był jego przewodniczącym) i Samorząd Mieszkańców z Janem Mikietą uchronili szkołę przed zamknięciem na okres kapitalnego remontu w 1974 roku.. Dzięki ówczesnemu dyrektorowi Gerardowi Szpilce, nie uległ zakłóceniu normalny tok nauczania. Dzieci uczyły się w górnym budynku, a remont dolnego rozpoczęto w czynie społecznym. Mimo trudnych warunków, w szkole zawsze działo się coś ciekawego. 1 czerwca tradycyjnie świętowano Dzień Dziecka połączony z Świętem Sportu Szkolnego, w ramach którego odbywały się turnieje szachowe, warcabowe, tenisa stołowego, zawody lekkoatletyczne, biegi przełajowe, piłka nożna, ręczna i koszykowa.
W sali „Złoty róg”, z okazji XXX lecia PRL, młodzież przygotowała akademię dla społeczeństwa Studziennej. Drużyna harcerska – „Harcerski kominek” – z gawędami drużynowego, piosenkami harcerskimi i zabawą taneczną. W rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej, zawsze odbywała się akademia z udziałem kombatantów walk powstańczych, połączona z manifestacją młodzieży przeciw wojnom na świecie.
W 1979 roku ukończono generalny remont dolnego budynku. Wymieniono instalację elektryczną, stolarkę okienną i drzwiową oraz podłogi. Zlikwidowano piece kaflowe na rzecz centralnego ogrzewania, doprowadzono wodę i dobudowano pion sanitarny. Przebudowano klatkę schodową, dobudowano pomieszczenie na świetlicę, sanitariaty i salę gimnastyczną. Z byłych mieszkań nauczycielskich powstał gabinet lekarski, szatnia i magazyn wychowania fizycznego. Klasa biologiczna zajęła I miejsce w konkursie na najlepiej urządzoną pracownię w województwie.
Remont górnego budynku rozpoczęto wiosną 1982 roku, a już od września 1983 roku, dzięki aktywnej i pełnej zaangażowania postawie pani dyrektor Emilii Dudkiewicz i pana Fabiana, młodzież rozpoczęła naukę w „nowym” obiekcie. Powstały 4 nowocześnie urządzone klasopracownie: geograficzno – historyczna, fizyczno – matematyczna, biologiczna i języka polskiego. Niezależnie od remontu, prowadzono równolegle, także całkowicie w czynie społecznym, prace związane z tzw. małą architekturą wokół budynków.
Jednocześnie z pracami remontowo – porządkowymi, dokonano uzupełnień w sprzęcie i pomocach naukowych, celem pełnej realizacji programu dydaktyczno-wychowawczego. Opiekunem szkoły był nadal PGR Studzienna.
Młodzież pielęgnowała swoje tradycje. Z okazji Dnia Matki przygotowała program artystyczny dla wszystkich matek. Komitet Rodzicielski – festyn z okazji Dnia Dziecka. Górnicy KWK „Anna” – z okazji dnia górnika przyjechali do szkoły, by opowiedzieć legendy i ciekawostki o swojej pracy. Samorząd Uczniowski w okresie karnawału organizował w szkole wspaniałe bale przebierańców dla wszystkich uczniów.
Kolejny dyrektor szkoły, pan Józef Kuźmiński dzięki dalszej aktywnej pomocy Komitetu Rodzicielskiego, rozszerzył prace na pozostałą część posesji szkoły, gdzie wykonano boisko szkolne i zakończono zagospodarowywanie podwórka szkolnego. Wyremontowano i zmodernizowano szatnie oraz gabinet fizyczno – chemiczny.
2 marca 1985 r., w 40 rocznicę przyłączenia Ziemi Raciborskiej do Macierzy, zorganizowano w szkole wspaniałą zabawę w postaci tzw. biegu patrolowego, który obserwowali wizytatorzy Wydziału Oświaty i w-ce prezydent Wojciech Nazarko. Program obejmował: pytania z historii i współczesności Raciborza, strzelanie z wiatrówki do celu, bieg, zjazd na sankach, rzut do celu granatami. Na zakończenie ciepły bigos i herbatka oraz loteria fantowa- przygotowane przez Komitet Rodzicielski.
28 sierpnia 1985 roku, na wniosek Inspektora Oświaty i Wychowania w Raciborzu, prezydent miasta Racibórz wydał decyzję o organizacyjnym i ekonomicznym podporządkowaniu Szkoły Podstawowej Nr 6 w Sudole, szkole w Studziennej, na czas kapitalnego remontu tej szkoły. W tym to okresie szkoła liczyła 17 oddziałów (w tym 1 oddział przedszkolny), czyli 294 uczniów. Dyrektor Kuźmiński rozpoczął starania o nadanie szkole imienia i sztandaru. Wspólną decyzją Rady Pedagogicznej, Samorządu Uczniowskiego i Komitetu Rodzicielskiego, wybrano imię Jana Brzechwy, które zostało zatwierdzone na posiedzeniu RP 7 kwietnia 1986 roku. Po odejściu ze szkoły pana Kuźmińskiego, z dniem 1 września 1986 roku, nowym dyrektorem została pani Małgorzata Manterys – polonistka tej szkoły, a jej zastępcą, pani Maria Wyrobek – nauczycielka techniki i matematyki. One też doprowadziły do końca starania o nadanie szkole imienia i sztandaru.
Fundatorem sztandaru i tablicy pamiątkowej jest Komitet Rodzicielski. To pan Fabian zlecił warsztatowi kamieniarskiemu Joachima Wyglendy wykonanie marmurowej tablicy o wymiarach
45 x 70 cm z następującym tekstem:
JAN BRZECHWA
(1900-1966)
Żyć będziesz zawsze w swoich wierszach, bajkach
i naszych wdzięcznych dziecięcych sercach.

Prace remontowe całkowicie ukończono w październiku 1986 roku. W związku z tym, na dzień 25 października zaplanowano Święto Szkoły, w trakcie którego odbyło się uroczyste nadanie szkole imienia, sztandaru i odsłonięcie tablicy pamiątkowej. Podpisana została także umowa patronacka pomiędzy szkołą a PKP-Kolejowymi Zakładami Maszyn i Sprzętu Drogowego „Kolzam”, którego dyrektorem był inż. Roman Sierżant.
Pan Józef Kuźmiński i Jan Fabian, za swoje niewątpliwe zasługi, odznaczeni zostali medalami – „Zasłużonemu Działaczowi Raciborza”. Honorowym gościem uroczystości miała być żona Jana Brzechwy – Janina, mieszkająca w Warszawie. Jednak stan jej zdrowia nie pozwolił na przyjazd. Pani Janina przysłała telegram z gratulacjami i życzeniami.

Tę wspaniałą uroczystość, z udziałem licznych gości, uświetnił występ szkolnego teatrzyku pod nazwą „Teatr Pana Jana”, opartego na twórczości patrona. Teatrzyk ten przez wiele kolejnych lat zdobywał czołowe miejsca w przeglądach zespołów artystycznych, zarówno w rejonie jak i w województwie. Dawał nieodpłatne występy dla uczniów innych szkół i przedszkoli, w zakładach pracy i na festynach. Stroje i dekoracje były wykonywane samodzielnie przez uczniów i nauczycieli.
W 1989 r. nowym dyrektorem szkoły został pan Janusz Obarymski, który funkcję tę pełnił przez 8 lat. W 1993 r. ukończony został remont szkoły w Sudole, więc dzieci z tego rejonu wraz z nauczycielami wrócili do swojej placówki. Liczba dzieci w naszej szkole zmalała do 164. Szkoła została dość mocno zdewastowana, a nakłady na oświatę były wręcz symboliczne. Jednak dzięki staraniom pana Obarymskiego i dalszej pomocy rodziców, udało się wyremontować kuchnię, gdzie ściany i podłogę wyłożono kafelkami. Wymieniono także wykładziny podłogowe w klasach i na korytarzach. Sekretariat zyskał komputer i ksero, które znacznie ułatwiło pracę nauczycielom.
W 1997 r. pan Obarymski zrezygnował z funkcji dyrektora i jego miejsce zajął pan Marek Kurpis. W czasie jego krótkiej, bo tylko dwuletniej kadencji nasza szkoła „staruszka” znacznie zmieniła swój wygląd. Powódź w lipcu 1997 r. dotknęła także Studzienną i szkołę. Zalane zostały klasy na parterze. Na szczęście szkoła była ubezpieczona, więc otrzymano pieniądze na przeprowadzenie koniecznego remontu i wymianę mebli. Pan Kurpis wygospodarował odpowiednią kwotę, pozyskał sponsorów, robotników i przeprowadził kolejny, całkowity remont dolnego budynku. Wymieniono wszystkie urządzenia sanitarne, a pomieszczenia wykafelkowano. Dwa małe pokoje na drugim piętrze, przerobiono na piękną salę komputerową. Stary magazyn sportowy zmienił się w klasę do gimnastyki korekcyjnej z lustrzaną ścianą. Wymalowane zostały wszystkie klasy, korytarze, gabinety. Zniszczone meble i ławki wymieniono na nowe. Ciasna i niefunkcjonalna szatnia zmieniła się w estetyczną, wyposażoną w zamykane szafki dla każdego ucznia. Stare rozpadające się drzwi wejściowe zastąpiły mocne, plastykowe. Na placu apelowym zrobiono małe boisko do koszykówki. Zakupiono także znaczną ilość nowych pomocy naukowych i sprzętu.
Rok szkolny 1998/99 był rokiem przygotowań do kolejnej reformy szkolnictwa. Szkołę po raz pierwszy opuściły dwie klasy: szósta, która zgodnie z nowymi wytycznymi reformy będzie kontynuować nauką w gimnazjum oraz ósma, kończąca szkołę podstawową jeszcze starym systemem.
Nowy rok szkolny 1999/2000 rozpoczęło już tylko 7 klas: I do VI i VIII – już po raz ostatni. Liczba dzieci zmniejszyła się do 140. Udało się jeszcze zakupić 9 nowych komputerów. Na zamówienie zostały wykonane specjalne stoliki do sali komputerowej. Zakupiono oprogramowanie do matematyki i języka polskiego. Jeden z komputerów uzyskał połączenie z INTERNETEM.
W październiku 1999 r. pan Marek Kurpis zrezygnował z funkcji dyrektora i jego miejsce zajął pan Daniel Siedlok.
W czerwcu 2000 r. po raz drugi i ostatni szkołę opuściły dwie klasy – VI i VIII. Od nowego roku szkolnego nauka będzie odbywała się w systemie sześcioklasowym.

Liczba uczniów uczęszczających do szkoły w niektórych latach XX wieku, kształtowała się następująco:
W roku szkolnym:
1955/56 – 166, 1956/57 – 166, 1957/58 – 164,
1963/64 – 223, 1964/65 – 242, 1965/66 – 246, 1966/67 – 274, 1967/68 – 279,
1968/69 – 277, 1969/70 – 288, 1973/74 – 252, 1976/77 – 268, 1977/78 – 250,
1986/87 – 294, 1988/89 – 277, 1989/90 – 255, 1990/91 – 242, 1992/93 – 260,
1993/94 – 164, 1994/95 – 161, 1995/96 –172, 1996/97 – 173, 1997/98 – 169,
1998/99 – 169
dzieci uczących się w 8 klasach
1999/2000 – 140
dzieci uczących się w 7 klasach
2000/2001 – 122
dzieci uczących się w 6 klasach.

 

We wrześniu 2006 roku zostały powołane oddziały dwujęzyczne z językiem niemieckim.

Kierownicy i Dyrektorzy szkoły

Niektórzy twierdzą i to oni ponoć mają racją, iż o jakości oblicza szkoły zaświadcza osobowość jej dyrektora. Wypada więc – nie kwestionując tego twierdzenia – stanąć przed dyrektorskim gabinetem, powtarzając trwożnie słowa Dantego: 
Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją….”.
Na przestrzeni 100 lat istnienia szkoły osobowość jej włodarza modelowała klimat gabinetu. Czasem zaiste piekielne przybierał on wymiary, czasem był niezbędnym dla wielu czyśćcem, ale bywało i tak, że rozkwitała w nim aura harmonii.
Na wzburzonych falach polskiej oświaty niełatwo kierować chybotliwą, pełną ekonomicznych dziur – szkolną nawą. Trudno byłoby kapitanowi zapewnić jej stabilny kierunek bez sprawnej kadry oficerskiej.
Chyląc głowę przed wszystkimi zarządzającymi w przeszłości szkołą, z satysfakcją odnotowujemy ich nazwiska: 
Jakob Lyko – ok. 1813 – 1865
Franciszek Wizner – 1876 – ?
Bronisław Łotocki – 1945 -1955
Joachim Stańkusz – 1955 – 1959
Władysława Halewska – 1959 – 1960
Józef Kozik – 1960 – 1962
Władysława Halewska – 1962 – 1963
Zofia Szczerba 1963- 1964
Seweryn Molenda 1964 – 1973
Gerard Szpilka i Ernest Urbas – z-ca -1973 – 1977
Franciszek Raczkowski – 1977 – 1979
Zbigniew Sowa – 1979 – 1980
Emilia Dudkiewicz – 1980 – 1984
Józef Kuźmiński – 1984 – 1986
Małgorzata Manterys i Maria Wyrobek – z-ca 1986 – 1989
Janusz Obarymski – 1989 – 1997
Marek Kurpis – 1997 – 1999
Daniel Siedlok – 1999 -2003
 

Jolanta Bagińska – Jóźwiak 2003-2007

Jan Goldman 2007 -2015

Małgorzata Górecka-Jarmuła 2015 do chwili obecnej

Grono pedagogiczne szkoły , pracownicy administracji i obsługi

Na trwały dorobek szkoły złożyły się obok administracyjno gospodarczych zabiegów odgórnie sterujących szkołą, działania pedagogów. Rekrutowali się oni z różnych środowisk, ale posiadali pewne cechy wspólne jak: mądrość życiową, ambicję, miłość, dobroć, umiejętność poświęcenia się i pracy z młodzieżą oraz umiejętność przywiązania się do szkoły jako instytucji.
Nie wszystkich tu z imienia i nazwiska da się wymienić, lecz czas 100 lat określa wielkość i różnorodność ludzkich doświadczeń.

Nauczyciele, którzy pracowali w przeszłości

lata 1764 – 1900 
Sebastian Lindner,

Georg Rorbek

Georg Herber

Johan Newrzela

Jakob Lyko

Frantz Tczka

Frantz Wiesner z żoną

lata 1900 – 1945 
Pan Lach

Pan Brzóska,

Pan Adamczyk,

ks. Melzer

po roku 1945
Bagińska Jadwiga

Bielicka Kira

Biskup Hubert

Brachaczek – Schattke Gertruda

Broll Michał

Buła Maria

Cycoń Maria

Damek Beata

Dereń Krystyna

Pan Dróżdż

Dudkiewicz Emilia

Dygoń Maria

Pani Fita

Franica Janina

Gajda – Topolnicka Maria

Gawliczek Halina

Pani Gątarska

Pani Gębala

Golis Wanda

Halewska Władysława

Hercog Maria

Jarzębiński Jan

Kachel Maria

Kałużyńska Bożena

Kasza Edward

Klisiewicz Genowefa

Kolasa Stefan

Pan Kosmol

Kozik Józef

Kozub Jan

Król Danuta

Kupczyk Renate

Kurpis Marek

Kuźmiński Józef

Libowska Józefa

Lis – Kłosek Izabela

Lompart Grażyna

Łotocka Alicja

Łotocka Jadwiga

Łotocki Bronisław

Pani Magierowa

Marczyńska Edyta

Miedziak Genowefa

Miketiuk Grzegorz

Molenda Brygida

Molenda Seweryn

Pani Nasiela

Obarymski Janusz

Okaj Teresa

Pani Olszyniak

Orawska Urszula

Orłowska – Kominek Małgorzata

Pani Orzeszyna

Osmenda Elżbieta

Pani Paluchowa

Pasternak Teresa

Pan Pisarski

Płonka Helena

Raczkowski Franciszek

Radecka Marzena

Rożnawska Dorota

Rzehak Danuta

Seidel Barbara

Selańska Irena

Skalski Stefan

Skowyra Jadwiga

Sosna Ryszard

Szczerba Zofia

Sowa Zbigniew

Stańkusz Joachim

Stefaniak Karina

Szpilka Gerard

Tomaniak Zofia

Trojanek Halina

Urbas Ernest

Waniek Dorota

Warchala Zofia

Weselak Zofia

Pani Wielonik

Wiśniewska Teresa

Witkowski Franciszek

Wolaniuk Przemysław

Wójcik Tadeusz

Pan Wyszkoń

Zychowicz Paweł